Wpadł przez własną sklerozę

Żebranie i podszywanie się pod kogoś to ostatnio bardzo modny i popularny sposób na wyłudzanie pieniędzy. Po serii telefonów, w których dzwoniący przedstawiał się jako któryś z członków rodziny i prosił o dużą pożyczkę na poczet zakupu samochodu, przyszła kolej na działania w bezpośrednim kontakcie. 31-letni Piotr A., mieszkaniec Babic 16 stycznia tego roku krążył po osiedlu Niepodległości w Chrzanowie, próbując wyłudzić pieniądze od któregoś z mieszkańców.

Najpierw w bloku nr 8 przedstawił się jednej z kobiet jako znajomy jej męża, który właśnie miał wypadek samochodowy i stracił wszystko. Poprosił o pożyczenie mu 20 złotych, ale spotkał się z odmową. Kolejnego mężczyznę próbował naciągnąć już tylko na 10 złotych, ale i tym razem nie dostał ani grosza. Wtedy zmienił blok i próbował wyłudzić pieniądze od innych mieszkańców osiedla jeszcze dwukrotnie. 17 stycznia wrócił. Czy to przez sklerozę, czy też zjakiegoś innego powodu wszedł ponownie do bloku nr 8 i zgłosił się do tej samej kobiety, od której zaczął w dniu poprzednim. Tym razem tłumaczył się awarią samochodu. Wezwana policja zatrzymała wyłudzającego, który przyznał się do winy. Grozi mu rok pozbawienia wolności w zawieszeniu. Akt oskarżenia ostatnio wpłynął do sądu.