Wspólny POPiS

Rozpoczęły się rozmowy nad tworzeniem koalicji rządzącej w Radzie Powiatu Chrzanowskiego. Alternatywy są dwie, ale – jak dowiedziała się nieoficjalnie „Gazeta Krakowska” – bardziej realna wydaje się koalicja radnych wybranych z ramienia trzech komitetów – Prawa i Sprawiedliwości (8 mandatów), Platformy Obywatelskiej (6) oraz Wspólnego Powiatu (5).
Z naszych informacji wynika, że murowanym kandydatem na starostę jest Andrzej Uryga (Wspólny Powiat), chrzanowianin, prawnik, szef biura terenowego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego w Jaworznie. Czy rzeczywiście?
– Murowany to jest dom, a nie kandydat – śmieje się zapytany o to przez „GK” Uryga, ale przyznaje, że „też coś o tym słyszał”. I dodaje, że zależy mu, by koalicja rządząca w powiecie była jak najszersza.
Ta deklaracja chyba raczej nie dotyczy radnych z Lewicy i Demokratów. Bo choć zaangażowany w działalność związkową Uryga mógłby być do przyjęcia także dla lewicy, nigdy nie krył się ze swymi prawicowymi poglądami. Jego przeciwnicy dorzucają też, że bywa konfliktowy.
Czy to może mu przeszkodzić? Dzisiaj po południu spotkają się przedstawiciele Wspólnego Powiatu, PO i PiS. Jeśli rozmowy się powiodą, stery w powiecie przejmie prawicowa koalicja. Szanse na to są duże. 19 mandatów dawałoby stabilną większość w radzie. Raczej nie przewidywane są większe kłótnie co do kandydata na starostę. Nieoficjalnie mówiło się co prawda też o Januszu Szczęśniaku z PiS (zdobył spore poparcie w wyborach), jednak jemu nie tak bardzo spieszno do funkcji starosty. Przypomnijmy, że ostatecznie zrezygnował też z wyścigu o fotel burmistrza Trzebini, choć namawiała go do tego m.in. posłanka Beata Szydło. Wiele wskazuje na to, że obejmie inną, nieetatową, ale prestiżową funkcję w radzie powiatu, czyli zostanie jej przewodniczącym.
Chrapkę na władzę mają też inni wyłonieni w wyborach radni. Podobno ze Wspólnym Powiatem chcą się dogadywać także pozostałe komitety wyborcze (nie partyjne). Ten scenariusz wydaje się jednak mniej realny. Zwłaszcza, że Andrzej Uryga, czego nie krył w rozmowie z „GK”, optuje za koalicją Wspólny Powiat-PiS-PO. A jako że uchodzi za silną osobowość, można domniemywać, że jego zdanie będzie miało jeśli nie decydujące, to przynajmniej duże znaczenie.
Przypomnijmy, że kandydat na starostę ma na swym koncie samorządowe doświadczenie. Zasiadał w radzie powiatu w latach 1998-2002. Pełnił wtedy funkcję szefa komisji prawno-statutowej i etyki. Grał wówczas w jednej drużynie z Ryszardem Kosowskim, obecnym burmistrzem Chrzanowa. Tym obu panom zawsze dobrze się współpracowało. Gdyby zatem Andrzej Uryga przejął schedę po Kazimierzu Boroniu, któremu marnie układała się współpraca z włodarzem Chrzanowa, w tej kadencji pewnie nie byłoby już takiego iskrzenia na linii powiat–gmina.