Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wycinka lasu wstrzymana. Zielona wyspa nie zniknie z pomiędzy ul. Jaworowej i Leśnej w Libiążu. Przynajmniej na razie

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Mieszkańcy podoczas poniedziałkowego spotkania
Mieszkańcy podoczas poniedziałkowego spotkania Urząd Miejski w Libiążu
Mieszkańcy Libiąża w poniedziałek spotkali się z przedstawicielami Nadleśnictwa Chrzanów, by zaprotestować przeciwko planowanej wycince trzech hektarów lasu pomiędzy ulicami Jaworową i Leśną w Libiążu. Pojawili się na nim także samorządowcy wspierający mieszkańców - burmistrz Libiąża Jacek Latko, jego zastępca Hubert Szumniak oraz wicestarosta Bartłomiej Gębala.

Sukcesem zakończyło się poniedziałkowe spotkanie. Udało się osiągnąć porozumienie, które powinno zadowolić obie strony. Prace związane z wycinką, które miały ruszyć już na przełomie września i października br. zostały wstrzymane.

- Wystąpiłem do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach z propozycją zagospodarowania tego terenu na cele rekreacyjne. Złożyłem również pismo do nadleśnictwa o wstrzymanie wycinki do czasu zakończenia rozmów - poinformował mieszkańców Jacek Latko, burmistrz Libiąża.

Odpowiedzi ze strony Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach nie należy jednak spodziewać się szybko, bo procedury związane z ewentualną zmianą przeznaczenia tego terenu są czasochłonne. Najważniejsze jednak dla mieszkańców, że w najbliższym czasie pilarze pojawią się w lesie tylko po to, by wykonać niezbędne cięcia sanitarne.

- Jako lasy bierzemy odpowiedzialność za szkody spowodowane przez zaniedbania w gospodarce leśnej. Do czasu zakończenia rozumów w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców będziemy musieli wykonać niezbędne cięcia sanitarne, które polegać będą na usunięciu zamierających sztuk drzew - powiedział nadleśniczy Andrzej Berkowski z Nadleśnictwa Chrzanów.

Mieszkańcy tę informację przyjęli z zadowoleniem. Przypominają, że protestują przeciwko całkowitej wycince lasu, natomiast popierają i rozumieją konieczność usunięcia drzew zagrażających zdrowiu, życiu i mieniu ludzi. Mają nadzieję, że cięcia sanitarne nie będą zbyt duże i leśnicy tylnymi drzwiami nie pozbawią ich ukochanego lasu.

- Ten skrawek zieleni w centrum miasta jest prawdziwym skarbem, o który trzeba dbać i chronić. Oprócz ewidentnych walorów turystyczno-krajobrazowych jest on też naturalnym magazynem wody, barierą przed wiatrami, swego rodzaju filtrem oczyszczającym powietrze ze spalin produkowanych przez samochody poruszające się po okolicznych ulicach - wylicza Paweł Siuda, mieszkaniec Libiąża.

FLESZ - Polacy za biedni by jeść eko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto