Za wyczerpującą można uznać odpowiedź, jakiej udzielił zarząd miasta Trzebini radnemu Franciszkowi Wołochowi, na zawarte w interpelacji pytania. Radny i tak nie omieszkał stawiać pytań dodatkowych.
O zapytaniach radnego Wołocha ,GM" pisała bardzo szczegółowo. Przypomnijmy, że jedne z pytań dotyczyły rozwiązanej umowy z firmą Dalkia Termika i ostatniego roku funkcjonowania Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Trzebini.
Odpowiedź zarządu była wyczerpująca podwójnie. Raz, że w szczegółach odpowiadała na zapytania radnego, po drugie samo jej odczytanie zajęło blisko godzinę i radni słuchający uwag zarządu byli już mocno znużeni.
- Oczywiście, że mnie odpowiedź satysfakcjonuje. Nie wymagałem, by była odczytana publicznie, bo przecież, kto tylko był zainteresowany mógł się z nią zapoznać. Ja się zapoznałem i dziękuję za tak wyczerpujące stanowisko zarządu - stwierdził radny Franciszek Wołoch.
Radny nie omieszkał dodać jednak swoich uwag. Stwierdził, iż umowa z Dalkią Termika została źle rozwiązana, gdyż można było należności dla firmy rozłożyć na raty. Wrócił również do sprawy N ZOZ, obarczając zarząd winą za to, że dług zakładu tak znacznie wzrósł. - Wystarczyło wcześniej odwołać dyrektora Antoniego Guta i prywatyzować wcześniej, nim długi tak znacznie narosły.
- Sprawa ZOZ bulwersuje wszystkich, będzie tak zapewne jeszcze dość długo. Mogę powiedzieć tyle, że błędem Antoniego Guta było to, iż podniósł pensje personelowi. Wyrównał je do poziomu ośrodka w Sierszy. Wtedy zaczęły się problemy. Rzeczywiście zbyt późno wzięliśmy się za prywatyzację, ale dyrektor jest członkiem rady powiatu, a wiadomo jak trudno zwolnić taką osobę - pokusił się o odpowiedz wiceburmistrz Aleksander Nowak.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?