Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żądają zmian

(ank, taj)
Około 600 lekarzy od Olkusza aż po Suchą Beskidzką, czyli z sześciu szpitali w pięciu powiatach weszło w spór ze swoimi pracodawcami. Domagają się podwyżek.

Około 600 lekarzy od Olkusza aż po Suchą Beskidzką, czyli z sześciu szpitali w pięciu powiatach weszło w spór ze swoimi pracodawcami. Domagają się podwyżek. To przygotowania do ogólnopolskiego strajku, który ma być gotowy do 7 maja. O tym, czy nastąpi, zdecyduje zgromadzenie związku zrzeszające przedstawicieli wszystkich oddziałów terenowych, czyli ok. 400-500 osób z Polski.
– Za kilka dni do podobnego kroku ma być gotowych 13 placówek z Małopolski, a do 22-24 stycznia 20 na 34 w całym województwie. To nie walka z dyrekcjami szpitali i zakładów, ale dążenie do zmian systemowych, które przede wszystkim powinny wyjść na dobre pacjentowi, a następnie całemu personelowi, a nie tylko lekarzom – wyjaśnia Piotr Watoła, przedstawiciel władz krajowych Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy i szef oświęcimskiego oddziału związku zawodowego.
Protestujący postulują m.in. jednakowe płace. Ich zdaniem lekarz-stażysta powinien zarabiać miesięcznie 1,75 średniej pensji krajowej, medyk bez specjalizacji 2 średnie wynagrodzenia, lekarze z pierwszym stopniem specjalizacji – 2,5, zaś specjaliści 3 średnie krajowe. Inny postulat dotyczy wprowadzenia płatnego 14-dniowego urlopu szkoleniowego dla lekarzy w ciągu roku.
Międzyzakładowy Związek Zawodowy Lekarzy w Oświęcimiu podjął decyzję o przystąpieniu do ogólnokrajowego strajku, który rozpocznie się w maju, już w środę. Od głosu wstrzymały się jedynie trzy osoby.
– Do tego czasu mamy jeszcze pół roku, ale procedura i negocjacje potrwają, trzeba więc rozpocząć wcześniej. Staramy się dostosować do harmonogramu opracowanego przez zarząd krajowy. Przy trzech głosach wstrzymujący, wszyscy opowiedzieli się za przystąpieniem do strajku. To nie tylko szpital, bo nasz terenowy oddział zrzesza praktycznie wszystkie placówki zdrowia w powiecie oświęcimskim – dodaje Watoła.
Lekarze szpitala oświęcimskiego są zresztą bardzo zdeterminowani. Jako nieliczni w kraju w proteście z 2006 roku poszli o krok dalej niż cała Polska. 97 procent z nich złożyło wypowiedzenia z pracy. Trafiły one na ręce Watoły, a ten przekazał je przewodniczącej Beskidzkich Izb Lekarskich.
– Lekarze, to jedna sprawa. W oświęcimskim szpitalu w zbiorowym proteście z dyrekcją są też przecież pielęgniarki. Fakt, że na razie jest on zawieszony, ale rozmawiamy z nimi, by się do nas dołączyły – kończy Piotr Watoła.
W Chrzanowie pod sporem zbiorowym podpisało się 60 lekarz.
To ponad połowa zatrudnionych w chrzanowskim szpitalu.
Więcej w papierowym wydaniu gazety

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto