Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamknięty dla ruchu

Lidia GÓRALEWICZ
Mieszkańcy Chrzanowa i osoby często bywające w centrum tego miasta powinny przyzwyczaić się do tego znaku, zakazującego wjazdu na Rynek.<p>
Fot. Lidia GÓRALEWICZ
Mieszkańcy Chrzanowa i osoby często bywające w centrum tego miasta powinny przyzwyczaić się do tego znaku, zakazującego wjazdu na Rynek.<p> Fot. Lidia GÓRALEWICZ
Kierowcy, którym poruszanie się po Chrzanowie utrudnia remont Rynku, powinni zacząć się przyzwyczajać do problemów, jakie z tego wynikają. Władze miasta podjęły bowiem decyzję, że Rynek na stałe zostanie wyłączony z ...

Kierowcy, którym poruszanie się po Chrzanowie utrudnia remont Rynku, powinni zacząć się przyzwyczajać do problemów, jakie z tego wynikają. Władze miasta podjęły bowiem decyzję, że Rynek na stałe zostanie wyłączony z ruchu samochodowego. Ale mają pojawić się także nowe usprawnienia.

- Taka decyzja nasunęła się niejako sama, gdy podejmowaliśmy decyzję o modernizacji Rynku. Opcja wyłączenia go z ruchu zwyciężyła niejako samoistnie. Zamierzeniem naszym jest, by Rynek mógł żyć własnym życiem - komentuje burmistrz Ryszard Kosowski.

Oczywiście zaraz gospodarz powiatowego miasta dodaje, iż w związku z planowanym ograniczeniem, które de facto już nastąpiło, w mieście musi zostać przeprojektowany układ komunikacyjny. Niestety zwiększy to liczbę dróg jednokierunkowych. Cieszyć natomiast powinien fakt, iż w planach włodarzy jest zwiększenie liczby miejsc parkingowych.

- Niestety, charakter dróg biegnących przez centrum miasta jest taki, że nie może na nich odbywać się ruch dwukierunkowy. Rozumiem, że jest to utrudnienie dla kierowców, ale chodzi tu o bezpieczeństwo nas wszystkich i względny spokój na drogach - stwierdza Ryszard Kosowski.

Burmistrz dodaje, że po wybudowaniu udogodnień komunikacyjnych takich jak północna obwodnica Chrzanowa, wiadukt w Kroczymiechu, itd. ruch samochodowy w samym centrum skutecznie się zmniejszy.

- Poza tym natłok ludzi i pojazdów w naszym mieście to problem tylko do godziny 17. Potem miasto się wyludnia. Niewiele osób chodzi alejami. Nie ma miejsc, gdzie można by się spotkać - mówi burmistrz, z nostalgią wspominając lata, gdy aleja Henryka była dla Chrzanowian miejscem spotkań, wspólnych spacerów i tą częścią miasta, która zawsze tętniła życiem. - Aleja była kiedyś jak krakowska ulica Floriańska. Tutaj miasto nie zasypiało nigdy. Ulica ta miała swój własny klimat. Teraz podobny klimat chcemy stworzyć w Rynku.

Ryszard Kosowski aż uśmiecha się na myśl o kawiarnianych ogródkach w Rynku, o kameralnym oświetleniu i rzeszach uśmiechniętych ludzi, zadowolonych z faktu, że mają gdzie wspólnie pobyć. Gospodarz gminy chętnie widziałby choć jedną restaurację w pomieszczeniach piwnicznych, na wzór krakowskich winiarni czy pubów.

- Jednak to jest tylko moja wizja. Jak będzie w przyszłości wyglądał Rynek, zależy to tylko i wyłącznie od mieszkańców i od gospodarzy obiektów handlowych. Do nas wszystkich należy stworzenie klimatu tego miejsca. Mogę powiedzieć, że wielu właścicieli kamienic w centrum miasta już wzięło się do pracy. Centrum z dnia na dzień nabiera nowych kształtów i nowego charakteru. Można już dziś utyskiwać na kolor płyt chodnikowych itp. Ja zachęcam jednak, by poczekać na efekt końcowy i całościowo ocenić to, co uda nam się zrobić - podkreśla burmistrz.

A plany chrzanowskich włodarzy nie kończą się na modernizacji Rynku. Wiele mówi się o projekcie rewitalizacji placu Tysiąclecia, co śmielsi snują wizję ,odświeżenia" alei Henryka. Pewne jest, że w Chrzanowie będzie się działo dużo i to na oczach mieszkańców miasta.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto