Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zespół z Chrzanowa przegrywa sparingi

Jacek Żukowski
MTS Chrzanów ma jeszcze dwa tygodnie na szlifowanie formy przed rozgrywkami
MTS Chrzanów ma jeszcze dwa tygodnie na szlifowanie formy przed rozgrywkami Wojtek Matusik
Jeszcze dwa tygodnie pozostały zawodnikom MTS-u Chrzanów do rozpoczęcia I-ligowych zmagań. Drużyna ma za sobąa zgrupowanie w Zakopanem i kilka meczów sparingowych.

- Robiliśmy głównie wytrzymałość - mówi nowy trener zespołu Rafał Bugajski. - Pogoda w miarę nam dopisywała. Mogliśmy więc robić piesze wycieczki, marszobiegi. Podczas 9-dniowego zgrupowania nie mieliśmy zajęć w hali, jedynie trochę treningów z ciężkimi piłkami. Korzystaliśmy też z siłowni.

Trener miał do dyspozycji tylko 15 zawodników, bo nie wszyscy piłkarze ręczni z podstawowego składu mogli sobie pozwolić na urlopy. Z podstawowych zawodników zabrakło Owczarka, Balisia, Weihoeniga. Dlatego kadra była powiększona o kilku juniorów.

W zespole, jeśli chodzi o nowych zawodników, jest Krzysztof Klimek - z Kusego Kraków, który występował też w Bocheńskim, Mateusz Zubik z Kusego oraz Rafał Pluta z Grunwaldu II Ruda Śląska.

Klubu nie stać było na spektakularne transfery, są to więc raczej uzupełnienia kadry niż szczypiorniści, którzy mieliby grać w tej drużynie pierwsze skrzypce. W MTS-ie obrano kurs na młodzież, włączając też do drużyny juniorów.

Chrzanowianie rozegrali już trzy mecze sparingowe. Ulegli Viertowi Zawiercie dwukrotnie i przegrali z Grunwaldem Ruda Śląska.

- Konsolidujemy skład - mówi Rafał Bugajski. - Najsłabiej wyszedł nam ostatni mecz z Viretem, w ogóle nie szła nam gra. Najwyżej oceniam natomiast spotkanie z Grunwaldem, w którym ulegliśmy rywalowi jedną bramką. Część zawodników uwierzyła już, że jest tak dobrze, a tymczasem są jeszcze poważne braki.

Do ligi pozostało jeszcze 16 dni. Chrzanowianie zagrają pierwszy mecz z AZS-em Politechniką Radom. Czeka ich jeszcze jeden sparing z Grunwaldem, a później będą już tylko szlifować formę na treningach.

Szkoleniowiec nie ma jeszcze w głowie składu podstawowej siódemki. Ma nad czym myśleć przez najbliższe dwa tygodnie, czas mu nie ucieka.

- To jeszcze będzie się krystalizowało - mówi trener. - Musimy mieć jeszcze trochę czasu, bo w składzie jest trochę roszad. Nie mamy w zespole gwiazd. Najgorzej jest ze środkiem rozegrania. Pewnie, że dobrze byłoby mieć po dwóch zawodników na każdą pozycję, byłoby w czym wybierać. W tej chwili musimy się skupić przede wszystkim na tym, by zespół się zgrał, stąd też mamy wiele zajęć poświęconych taktyce.

MTS przez ostatnie lata był ligowym średniakiem. Wygląda na to, że połowa tabeli to będzie szczyt tej drużyny, oby tylko chrzanowianie nie zaplątali się w dolne rejony i nie musieli się bronić przed spadkiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto