Znów zapadlisko w Trzebini. W pierwszy dzień świąt mieszkaniec ul. Górniczej zaalarmował służby o wielkiej dziurze między posesjami. Zdjęcia

Służby interweniowały na ul. Górniczej w Trzebini w związku z powstałym zapadliskiem między dwoma posesjami.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 22.42 - informuje dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie.

Wyrwa w ziemi miała rozmiary na 4 na 4 metry i była głęboka na 6 metrów. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone.

O zapadlisku poinformowane została Spółka Restrukturyzacji Kopalń i burmistrz Trzebini. Jarosław Okoczuk odniósł się do sprawy na Facebooku.

Niestety życzenia „spokojnych świąt” się nie spełniły. W nocy przy ul. Górniczej pojawiło się kolejne zapadlisko. Nikomu nic się nie stało. Dziura pojawiła się w ogrodzie przy jednym z domów. Natychmiast zadziałały służby, które zabezpieczyły teren. W nocy byłem w bieżącym kontakcie ze strażą pożarną. SRK została powiadomiona - napisał burmistrz Okoczuk.

We wtorek zapadlisko ma zostać zasypane. Tymczasem, jak dodaje burmistrz, nadal nie ma odpowiedzi od SRK na pismo dot. wyników badań. - Przed świętami dotarło do mnie tylko pismo od SRK adresowane do wojewody i do wiadomości UM, w którym pojawia się informacja, że dodatkowe badania mają zakończyć się na przełomie roku. Jednak brak w nim konkretów - zaznacza burmistrz.

Według niego spółka, musi jak najszybciej podać wyniki badań, przedstawić scenariusz działań oraz rozpocząć prace odwadniające. Informację o kolejnym zapadlisku na terenie prywatnej posesji burmistrz przekazał także wojewodzie małopolskiemu.

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS