Chrzanów: W MTS chcą podtrzymać pokoleniową tradycję, czyli wygrywać we własnej hali

Przygotowania do sezonu podopieczni Leszka Wójcika rozpoczną 21 lipca. Z kadry, która kilka tygodni temu świętowała awans do I ligi, może odejść tylko jeden zawodnik. Lewoskrzydłowy Tomasz Zacharski przymierza się do wyjazdu zagranicznego, ale nic jeszcze nie jest ostatecznie przesądzone.

Po przygodzie w pierwszoligowym Zagłębiu Sosnowiec w rodzinne strony wrócił obrotowy Daniel Giza. Być może dołączy jeszcze rozgrywający z Końskich. Nie będzie to jednak jakiś spektakularny transfer. Chłopak od września podejmie studia w Krakowie, więc - przy łączeniu nauki ze sportem - chciałby pozostać na zapleczu ekstraklasy.

W Chrzanowie nie mają kompleksów w związku z młodzieżową kadrą. Jak przy każdej okazji podkreśla trener Leszek Wójcik, dobra atmosfera jest dodatkowym atutem. Zawodnicy mają świadomość, że nadchodzący sezon będzie dla nich doskonałą okazję do promocji. Nikt nie mówi, że będzie łatwo, ale... - MTS zawsze był groźny we własnej hali _– zwraca uwagę Michał Wiatr, jeden z chrzanowskich bramkarzy. - _Młodzież będzie chciała podtrzymać tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Do chrzanowskiej grupy trafiło dwóch spadkowiczów z ekstraklasy, czyli Piotrkowianin Piotrków Trybunalski i Gwardia Opole. - Jeśli nie zmierzymy się z mocnymi rywalami, nie dowiemy się, ile tak naprawdę jesteśmy warci _– chrzanowski bramkarz jasno stawia sprawę. - _Myślę, że potyczki z byłymi ekipami z ekstraklasy będą dla nas czymś w rodzaju chrztu bojowego. To jednak dalsza perspektywa. Na razie musimy się skupić na przygotowaniach do sezonu, a będą one mordercze.

Chrzanowianie meczem przeciwko Olimpii Piekary Śląskie wkroczą w okres gier kontrolnych (8 sierpnia). MTS rozegra ich łącznie sześć. W planach ma też tygodniowe zgrupowanie w Zakopanem, które rozpocznie się 15 sierpnia. Ostatni sprawdzian chrzanowianie zagrają kilka dni przed ligą, a ich rywalem będzie Viret Zawiercie. Pierwszy mecz o punkty MTS zagra 13 września, w Legnicy. - _Młodość bywa nieobliczalna. Owszem, mogą nam się zdarzyć nieoczekiwane wpadki, ale z drugiej strony potrafi dodać skrzydeł, a jeśli wydobędziemy z siebie ostatnie rezerwy, możemy się pokusić o niespodzianki. Taką właśnie mam nadzieję _– kończy Michał Wiatr.