Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janina Libiąż będzie miała internetowego prezesa, bo Michał Pasierb wyjeżdża z Polski

Jerzy Zaborski
Piłkarze Janiny Libiąż będą kontrolowani przez prezesa za pomocą internetu.
Piłkarze Janiny Libiąż będą kontrolowani przez prezesa za pomocą internetu. Fot. Jerzy Zaborski
Wiele się dzieje tej zimy w libiąskiej Janinie, której wiosną przyjdzie się bronić przed spadkiem z grupy małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej. Na niespełna tydzień przed terminarzową inauguracją wiosny z pracy zrezygnował Antoni Gawronek. Teraz Libiąż wkrótce opuści prezes Michał Pasierb, obierając kurs na Anglię.

Po kilku kolejkach jesieni z kierowania libiąskim klubem zrezygnował Paweł Salawa. Bezkrólewie panowało do końca pierwszej rundy. Zimą ster nad Janiną objął Michał Pasierb. Udało mu się opanować sytuację kadrową, która – jeszcze w styczniu była dramatyczna – ale teraz wyjeżdża z kraju. Oczywiście w celach zarobkowych.
Dlatego trudno jest mi dzisiaj powiedzieć, kiedy wrócę – rozpoczyna sternik libiąskiego klubu. – Może za miesiąc, rok albo nawet wcale nie zjadę w rodzinne strony. Życie pisze różne scenariusze. Proszę się jednak nie obawiać. Nie będę przecież grabarzem tego, co przez kilka ostatnich miesięcy zbudowałem, a co kosztowało mnie trochę zdrowia. Nadal będę sprawował w klubie rządy.
Michał Pasierb uchylił nieco rąbka tajemnicy planów na przyszłość. – W dobie internetu, skype’a można przecież swobodnie kierować klubem na odległość _– uważa. – _Może będzie to nawet ewenement na skalę kraju, by w klubie rządził e-prezes – śmieje się libiąski działacz.
Prezes część swoich zadań powierzył bliskim współpracownikom. – W klubie w moim imieniu będą występowały trzy bardzo zaufane osoby, będące członkami obecnego zarządu _– wyjawia Pasierb. – _Dwie już mam. Zastanawiam się nad trzecią kandydaturą. Wydaje mi się, że mój wyjazd nie przeszkodzi zawodnikom w dobrym wejściu w rundę wiosenną. Owszem, w tym sezonie wiele dzieje się – że tak powiem – na boku spraw sportowych, ale wierzę, że udało mi się zbudować skład na miarę utrzymania w gronie trzecioligowców. Jeśli to stanie się faktem, to w przyszłym sezonie powinno być tylko lepiej. Na dzisiaj trudno jest mi jednoznacznie powiedzieć, jak długo będę e-prezesem. Jeśli sytuacja dojrzeje do zmian, będziemy myśleć nad korektami naszej strategii działania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto