Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janina Libiąż w szlagierze dołu tabeli III pokonała Juventę Starachowice, biorąc ważne punkty

Jerzy Zaborski
W szlagierze dołu tabeli grupy małopolsko-świętokrzyskiej III ligi piłkarskiej walcząca z nożem na gardle libiąska Janina okazała się lepsza od Juventy Starachowice, zwyciężając 3:0 (0:0).

Przed spotkaniem trener libiążan, Marcin Spuła, martwił się, jak zestawić skład, bo za kartki wypadli mu podstawowi młodzieżowcy Szymon Grzywa z Jakubem Horawą, dlatego na ławce zasiedli Grzegorz Kmiecik z Piotrem Witoniem.
Jednak libiąski szkoleniowiec szybko po raz kolejny musiał weryfikować ustawienie, bo kolejni zawodnicy łapali kontuzje. Najpierw Łukasz Jamróz. Choć starał się wrócić do gry, musiał ustąpić miejsca Damianowi Patykowi. Z kolei po urazie Tomasza Jasieczko na placu gry zjawił się Piotr Witoń.
Przed przerwą goście częściej byli w posiadaniu piłki, ale to miejscowi mieli lepsze pozycje bramkowe. W 7 min Jamróz prostopadłym podaniem obsłużył Łukasza Rupę, który jednak przegrał pojedynek z Tomaszem Wróblewskim. Z kolei 13 min, po szybko rozegranym wolnym, prawą stroną urwał się Marcin Ficek, a na piłkę zagraną wzdłuż bramki poszedł Radosław Górka. Do pełni szczęścia zabrakło mu kilku centymetrów.
Po zmianie stron na boisku zrobiło się gorąco. Po raz pierwszy w 60 min, kiedy Konrad Szafran powalił na murawę Dariusza Andułę. Goście domagali się karnego. Sędzia nie reagował.
Z kolei w 70 min przyjezdni uznali, że w sytuacji poprzedzającej faul Damiana Senderowskiego, atakujący libiąski zawodnik zagrał ręką.
_- Sędzia skrzywdził mój zespół. Moi młodzi chłopcy siedzą w szatni ze łzami w oczach i co im mam powiedzieć? Nic się nie stało, głowy do góry i gramy dalej. To mnie wyśmieją. Mecz w Libiążu był rejestrowany, więc sędzia powinien przejrzeć zapis filmowy, żeby zrobić sobie rachunek sumienia _– powiedział Zdzisław Spadło, trener Juventy.
Z wolnego skutecznie przymierzył Marcin Ficek. Potem, po akcji Michała Domżała, ładnie zamknął ją Damian Patyk. Wynik meczu indywidualną akcją Piotr Witoń.
- _Kiedyś i do nas szczęście musiało się uśmiechnąć, bo wiosną nie gramy źle. Dobrze, że zmiennicy wzięli na swoje barki ciężar odpowiedzialności za wynik _– ocenił Marcin Spuła, trener Janiny.

Janina Libiąż – Juventa Starchowice 3:0 (0:0)
1:0 Ficek 70, 2:0 Patyk 75, 3:0 Witoń 86.
Sędziował: Michał Fudala (Brzesko). Żółte kartki: Grabowski, Wierzba, Szafran, Górka – Fabjański, Kidoń, Senderowski (dwie). Czerwona kartka: Senderowski (70). Widzów: 100.

Janina: Księżarczyk – Szafran, Dukała (70 Domżał), Górka, Jamróz (16 Patyk 80 Bielawski) – Grabowski, Szlęzak, Jasieczko (25 Witoń), Ficek – Wierzba, Rupa.
Juventa: Wróblewski – Senderowski, Styczyński, Śpiewak (75 Gralec), Kiełbasa – Kidoń (82 Majcher), Wojtowicz, Jagiełło, Anduła – Konieczny (46 Kiełek), Fabjański.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto