Niedziela: Wisła i Soła nadal groźne. Opadają, ale wały namokły [FOTO]
- Koło południa brakowało 20 cm, żeby wylała. Całą noc nie zmrużyliśmy oka- recjonuje Stanisław Nowotarski, sołtys Dworów. W Jawiszowicach i Bielanach (gmina Brzeszcze) woda zalała drogi. Brakowało kilku centymetrów, żeby przelała się przez wał. W powiecie wadowickim po obfitych opadach deszczu wielką falę spływającą z gór powstrzymała zapora w Świnnej Porębie. Przed tamą utworzyło się wielkie jezioro. Wody rzeki Skawy rozlały się nawet pod wiaduktem na drodze krajowej nr 28 z Wadowic do Suchej Beskidzkiej. Strażacy nadal prowadzą akcje w gminach Spytkowice i Brzeźnica. Na wałach Wisły zamknięto śluzy przed tzw. cofką wody, przez co lokalne rzeki nie miały jak spływać, rozlały się po polach uprawnych i w międzywalu we wsiach Miejsce, Chrząstowice, Brzeźnica i Łączany. Tam strażacy pompowali wodę do Wisły. Ze specjalistycznym sprzętem przyjechali strażacy z Wieliczki, Krakowa i Kukowa (powiat suski). W Małopolsce zachodniej strażacy do po południ zanotowali prawie 500 interwencji. Najwięcej pracy było z udrażnianiem przepustów, pompowaniem wody z domów i piwnic.