Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy, wyższy wiadukt na DK 79 w Chrzanowie okazała się... za niski. Większe autobusy tamtędy nie przejadą. Walczą o zmiany w prawie

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Nowy, wyższy wiadukt na DK 79 w Chrzanowie okazała się... za niski. Większe autobusy tamtędy nie przejadą
Nowy, wyższy wiadukt na DK 79 w Chrzanowie okazała się... za niski. Większe autobusy tamtędy nie przejadą Sławomir Bromboszcz
Nowy, przebudowany wiadukt na drodze krajowej 79 w Chrzanowie choć jest wyższy od starego, to połowa autobusów komunikacji miejskiej nie może pod nim przejeżdżać. Związek Komunalny "Komunikacja Międzygminna" w Chrzanowie toczy batalie na kilku frontach, by jednak pojazdy powyżej 3 metrów mogły tamtędy przejechać.

Nowy, wyższy wiadukt na DK 79 w Chrzanowie okazała się... za niski. Większe autobusy tamtędy nie przejadą. Walczą o zmiany w prawie

Modernizacja linii kolejowej i związana z nią przebudowa wiaduktów ma nie tylko poprawić jakość komunikacji kolejowej, ale także usprawnić ruch samochodowy w centrum Chrzanowa, który nasyp przecina na pół. Nowe, przebudowane wiadukty są wyższe i szersze od starych. Dzięki temu ruch pod nimi odbywa się w obu kierunkach, a nie jak wcześniej jednokierunkowo. Pomimo, że przebudowane wiadukty są wyższe to nie zmieniły się ograniczenia.

Przed wiaduktem na drodze krajowej 79, czyli ul. Krakowskiej znajduje się znak zakazujący wjazdu pojazdom wyższym niż 3 metry. Na znaku podaje się wartość o pół metra mniejszą od wysokości obiektu nad jezdnią. Taki sam znak był tam umieszczony przed przebudową. Problem w tym, że wcześniej niespecjalnie przejmowano się tymi ograniczeniami. Mowa tu nie tylko o kierowcach tirów, którzy uszkadzali naczepy i cysterny pod obiektem, ale także autobusach komunikacji miejskiej. Pod starym wiaduktem kursowały wszystkie autobusy, także te ze zbiornikami na gaz umiejscowionymi na dachu o wysokości 3,25 metra.

Obecnie ponad połowa autobusów 17 z 31 jest zbyt wysoka, by kursować pod przebudowanym wiaduktem - wylicza Marek Dyszy, przewodniczący zarządu Związku Komunalnego "Komunikacja Międzygminna" w Chrzanowie.

Pasażerowie są rozczarowani. Liczyli, że wraz z końcem remontu wiaduktu nie tylko piesi będą mieli krótszą drogę do centrum miasta, ale także autobusy wrócą na trasę, którą kursowały przed rozpoczęciem kolejowej inwestycji. I choć 3 lutego br. otwarto wiadukt, to nadal większość autobusów kursuje po staremu.

Związek komunikacyjny wystąpił do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o ponowny, komisyjny pomiar wysokości tego wiaduktu. W ramach inwentaryzacji powykonawczej, wykonawca - na zlecenie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - dokonał pomiaru skrajni. Na tej podstawie określono, że w najniższym punkcie wynosi ona 3,7 m.

W związku z tym że wartość na znaku B-16 powinna zostać pomniejszona o 0,5 m, GDDKiA zwiększy dotychczasową wartość z 3 m na 3,2 m - informuje Monika Skrzydlewska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.

To jednak nie rozwiązuje problemu. Spośród wspominanych 17 autobusów zasilanych CNG w nowym limicie mieści się tylko pięć. To pojazdy marki SOR o wysokości 3,18 m, pozostałe to 12 Solarisów ma wysokość 3,25 m. Do pełni szczęścia zabrakło zatem 5 cm.

Będą zmiany w przepisach i wyjątek dla komunikacji publicznej?

Znak zakazujący wjazdu pojazdom wyższym niż podana na nim wysokość jest bezwzględnie obowiązujący. To znaczy, że nie można przy nim stosować wyjątków i zamieszczać dodatkowych znaków w rodzaju "Nie dotyczy pojazdów komunikacji publicznej". Reguluje to Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach.

- Zwróciłem się z prośbą do posła Krzysztofa Kozika o interpelacje ws. rozporządzenia, które reguluje kwestię oznakowania skrajni wysokościowej, w taki sposób, żeby była możliwość odstępstw w szczególny wypadkach, ja to nazywam "uzasadniony przypadek społeczny". Wiem, że będzie to trudne, bo rygor narzucony w tym rozporządzeniu jest w trosce o bezpieczeństwo. Niemniej jednak robię to z przekonaniem o tym, że autobusy mogą bezpiecznie przejeżdżać pod wiaduktem - dodaje Marek Dyszy.

Zmiany w przepisach są potrzebne, bo z podobny problemem w przyszłości mogą borykać się także inne miasta. Wymiana starego taboru na coraz to bardziej ekologiczny tabor to powszechne zjawisko. Włodarzom marzą się zeroemisyjne autobusy elektryczne lub wodorowe. Problemem mogą tu okazać się ich gabaryty.

Wiele autobusów pełnogabarytowych przekracza trzy metry, te elektryczne i wodorowe są jeszcze wyższe. Także mówić o taborze ekologicznym należy o tym pamiętać, mówiąc natomiast o nowoczesnych pojazdach należy zwrócić uwagę na klimatyzację, która montowana jest na dachu, co również powoduje, że pojazdy te przekraczają trzy metry - wylicza Marek Dyszy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy, wyższy wiadukt na DK 79 w Chrzanowie okazała się... za niski. Większe autobusy tamtędy nie przejadą. Walczą o zmiany w prawie - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto