- Między całą czwórką wywiązała się kłótnia. W pewnym momencie jeden z napastników wyciągnął broń. Oddał kilka strzałów w kierunku swych ofiar - relacjonuje Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji. Teraz już wiadomo, że użyto pistoletu gazowego. Zaatakowani mężczyźni doznali obrażeń ciała, ale nie na tyle poważnych, by potrzebne było leczenie szpitalne.
Jeszcze tego samego dnia policja zatrzymała jednego ze sprawców - 26-latka z Libiąża. W niedzielę po południu w ich ręce wpadł drugi agresor - także 26-latek. Obaj zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Na razie usłyszeli zarzut pobicia za co grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności.
- Jeśli okaże się, że broń, której użyli była nielegalna wówczas sprawcy odpowiedzą również za jej posiadanie - zaznacza Robert Matyasik, wyjaśniając, że broń gazowa, podobnie, jak tak zwane wiatrówki dzielą się na mocne i słabe. Te drugie można kupić legalnie przez internet. Ich użycie nie zagraża ludziom. Ta broń użyta w Libiążu mogła być mocniejsza, bo jednak raniła. Na takie trzeba mieć już pozwolenie.
Libiążanie są przerażeni i nie czują się bezpiecznie w swoim mieście
- Ostatnio dzieją się u nas złe rzeczy. W ciągu ostatniego roku brat zabił brata nożem, inny wariat ranił maczetą klienta pod marketem, do tego seria skoków na sklepy, a teraz jeszcze strzelanina. Strach z domu wychodzić - łapie się za głowę Maria Mikłasa z Libiąża.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?