Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzebinia: referendum już 27 stycznia! Odwołają burmistrza? [SONDA]

Magdalena Balicka
Ważą się losy burmistrza Trzebini Stanisława Szczurka
Ważą się losy burmistrza Trzebini Stanisława Szczurka FOT. magdalena balicka
To już pewne. 27 stycznia w Trzebini odbędzie się referendum w sprawie odwołania burmistrza Stanisława Szczurka. Komisarz Wyborczy dokładnie prześwietlił wszystkie podpisy złożone przez przeciwników obecnego szefa trzebińskiej gminy. Było ich aż o 440 więcej niż potrzeba.

- Inicjatorzy akcji spełnili wymogi formalne określone w ustawie o referendum lokalnym - informuje Teresa Rak, komisarz wyborczy delegatury w Krakowie. Oficjalna decyzja w tej sprawie trafiła już do trzebińskiego urzędu. Wkrótce ukarze się także w dzienniku ustaw województwa. - By referendum było ważne do urn musi pójść trzy piąte głosujących, spośród tych, którzy uczestniczyli w drugiej turze poprzednich wyborów na burmistrza - dodaje komisarz Rak. W przypadku Trzebini jest to niecałe 5,5 tysiąca osób.

27 stycznia pomiędzy godziną 7 a 21 trzebinianie, którzy zdecydują się wziąć udział w głosowaniu będą musieli odpowiedzieć tylko na jedno pytanie: " Czy jesteś za odwołaniem burmistrza Stanisława Szczurka przed upływem kadencji". Do wyboru będą dwie opcje, albo "tak", albo "nie" - tłumaczy komisarz Teresa Rak.

Mikołaj Rej, właściciel szkółki jeździeckiej Szarża w Bolęcinie, główny inicjator odwołania burmistrza Szczurka wierzy, że frekwencja będzie wysoka. - Burmistrz podpadł niemal wszystkim mieszkańcom swej gminy. Wiele naobiecywał, a potem w żywe oczy wypierał się swych słów. Ludzie mają go dość -zaznacza Mikołaj Rej. Osobiście ma żal do Szczurka, że ten po latach działalności, wypędził go z terenu przy tak zwanym Gliniaku w Bolęcinie, gdzie trenowali do zawodów najlepsi jeźdźcy. Teren przekazał strażakom - ochotnikom.

- Jestem pewien, że 27 stycznia do urn pójdzie co najmniej dwa razy więcej osób niż tych, którzy podpisali się pod inicjatywą referendum. Bali się, że lista mogłaby wpaść w niepowołane ręce i w razie nieudanej akcji, burmistrz by się na nich zemścił - dzieli się spostrzeżeniami Mikołaj Rej.

Oficjalnie inicjatorzy referendum oskarżają obecnego szefa swej gminy o łamanie prawa. - Chodzi między innymi o to, że postawił mur oporowy na prywatnej działce swojego pełnomocnika, bez pozwolenia na budowę i bez wiedzy radnych - informuje Mikołaj Rej. Wypomina Stanisławowi Szczurkowi także, że wpuścił na boisko Orlika piłkarzy, choć nie było na to zgody inspektora nadzoru budowlanego.

Stanisław Szczurek, burmistrz Trzebini zaznacza, że inicjatorami referendum są ludzie, którzy próbują mścić się za osobiste porażki. - Inicjator całego zamieszania, pan Rej nie może się pogodzić z utratą terenu. Tymczasem oddałem go strażakom, bo mieszkańcy od lat narzekali, że konie pana Reja załatwiają swe potrzeby do akwenu Gliniak. Przez to sanepid co roku zakazywał tam kąpieli - tłumaczy burmistrz Szczurek.

Natomiast mur na posesji swego pełnomocnika postawił bez pozwolenia na budowę, bo nie było czasu na formalności. - W każdej chwili skarpa, na której stanął mogła runąć na boisko szkolne, które graniczyło z posesją. Gdyby doszło do nieszczęścia i skarpa osunęłaby się na dzieci, wtedy bił bym się w piersi, że nie zareagowałem na czas - tłumaczy burmistrz.

Liczy, że mieszkańcy docenią to, co udało mu się zrobić do tej pory, czyli między innymi budowę stref ekonomicznych i nie wezmą udziału w głosowaniu. - To uprawianie prywaty i marnotrawieniu w tym celu publicznych pieniędzy, bo na zorganizowanie referendum gmina musi wydać ok. 50 tys. zł - grzmi burmistrz Szczurek.

Komisarz Teresa Rak przyznaje, że nie pamięta sytuacji, kiedy w województwie udałoby się odwołać przed czasem burmistrza, choć referendów było wiele. Na ostatnie, w maju w Kalwarii przyszło zbyt mało osób.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto