Strefa inwestycyjna przy A4 w Grojcu dzieli mieszkańców. Część protestuje przeciwko budowie hal. Zobacz wideo

Dla jednych szansa na rozwój, dla drugich zabetonowanie wsi. Temat zagospodarowania terenu pomiędzy ul. Pańską a autostradą A4 podzielił mieszkańców Grojca. Obecnie na terenie wsi znajduje się już 25 ha terenów przeznaczonych pod działalność usługowo-przemysłową, działa tam m.in. firma Blachprofil. Zainwestować tam chcieliby kolejni przedsiębiorcy. Firma Commercial Point chciałby tam wybudować trzy ogromne hale. Każdą o powierzchni 60 tys. m2 i wysokości do 22 m. Mieszkańcy obawiają się uciążliwości w postaci hałasu, wzmożonego ruchu samochodów ciężarowych oraz zaburzenia krajobrazu.

Przemysłowy moloch miałby stanąć w całości w otulinie Rudniańskiego Parku Krajobrazowego i tuż przy granicy Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego, w odległości niewiele ponad 1500 m w linii prostej od zamku Tenczyn - informuje Maciej Stępowski ze Stowarzyszenia Ratuj Tenczyn.

Nie wszyscy jednak są przeciwni planowanej inwestycji. Część mieszkańców Grojca uważa, że to szansa na rozwój i stworzenie nowych miejsc prac. Szczególnie przychylni pomysłowi są właściciele działek, na którym miałby powstać zespół hal. W marcu ub. roku do Urzędu Miejskiego w Alwerni wpłynęły wnioski od 66 osób, właścicieli działek przy autostrady A4, dotyczące zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Urzędnicy rozpoczęli procedurę zmierzającą do zmiany.

Rada Miejska w Alwerni w maju ub. roku podjęła uchwałę zobowiązującą burmistrza Alwerni do zmiany studium. Uchwała została przyjęta niemal jednogłośnie. Obecnie gmina jest na etapie procedowania zmian w studiom - tłumaczy Beata Nadzieja-Szpila, burmistrz Alwerni.

Obecnie trwają konsultacje społeczne. Studium zostało wyłożone, mieszkańcy mogli składać swoje uwagi. Wpłynęły cztery. Przyjrzy się im planista, a następnie decyzję co do ich zasadności podejmie burmistrz. Jeśli zostaną uwzględnione, naniesione na studium, to będzie musiało ono zostać ponownie wyłożone. Jeśli nie, to będzie można przygotować uchwałę o losach której zadecydują radni gminy Alwernia.

Złożone uwagi dotyczą różnych kwestii. Jedna z nich to zbiorcza skarga przeciwników strefy inwestycyjnej dotycząca obecności na tym terenie zwierząt będących pod ochroną oraz kwestii izolacji zieleni. Została ona przesłana do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, a ten w formie uwagi przesłała ją do magistratu w Alwerni. Inne uwagi dotyczą zmiany granicy terenów pod działalność usługowo-przemysłową. Jedni chcieliby, aby więcej terenu przy ul. Pańskiej pozostawiona została pod zabudowę mieszkaniową, inni przeciwnie, by można było i tam prowadzić działalność usługowo-przemysłową. Należy nadmienić, że już obecnie na części terenu 10 ha, taka działalność jest dopuszczalna.

Nie da się zatrzymać rozwoju, nawet gdybyśmy chcieli. Widzimy co dzieje się po drugiej stronie autostrady, po stornie Krzeszowic, gdzie prowadzone są inwestycje, lokują się firmy. A co my z tego mamy? Tylko zwiększony ruch na drogach, bo samochody jeżdżą też od strony Alwerni - puentuje Beata Nadzieja-Szpila.