Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie wokół reformy rozgrywek IV ligi piłkarskiej w Małopolsce. W klubach twierdzą, że będą dodatkowo obciążane

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Reforma czwartoligowych rozgrywek piłkarskich w Małopolsce od sezonu 2021/22 budzi wśród klubów zachodnich rubieży województwa spore kontrowersje
Reforma czwartoligowych rozgrywek piłkarskich w Małopolsce od sezonu 2021/22 budzi wśród klubów zachodnich rubieży województwa spore kontrowersje Fot. Jerzy Zaborski
To już przesądzone. W nowym sezonie piłkarskim w Małopolsce 2021/22 dojdzie do reformy rozgrywek. Czwarta liga po raz ostatni zagra w podziale na grupy wschodnią i zachodnią. Potem, w ich miejsce powstanie jedna, mająca być znakiem firmowym województwa. Zatem nadchodzący sezon będzie obfitował w wiele spadków. Pomiędzy czwartą ligą, a okręgówkami, powstanie szczebel pośredni, czyli piąta liga i to ona będzie funkcjonować przy podziale na grupy.

Działacze piłkarscy nie mogą narzekać na nudę, bo okręgowa centrala co kilka lat zmienia system rozgrywek w Małopolsce, powielając wcześniejsze wzorce. Nadchodzący sezon będzie ostatnim z podziałem na grupy w IV lidze. Na okres przejściowy powstanie jedna grupa, składająca się z dwudziestu ekip, ale docelowo ma liczyć 18 drużyn, ale to już od sezonu 2023/24.

Główny argument - zlikwidować baraże

Koronnym argumentem MZPN w kwestii reformy rozgrywek jest zlikwidowanie barażu o trzecią ligę, w którym bili się mistrzowie grup zachodniej i wschodniej czwartej ligi. Pokonani w barażu zawsze narzekali, że stracili sezon, choć wygrali swoją grupę.

MZPN po powstaniu jednej grupy IV ligi utworzy dwie grupy piątej ligi; krakowsko-oświęcimską i tarnowsko-sądecką. To będzie szczebel pośredni pomiędzy najwyższym szczeblem w Małopolsce, a klasami okręgowymi, które docelowo mają liczyć po 14 ekip.

Taki model obowiązywał już w Małopolsce w latach 2006-2011, czyli z jedną czwartą ligą i dwoma grupami piątej ligi. Odstąpiono od niego, gdy trzecia liga funkcjonowała w układzie małopolsko-świętokrzyskim i każdy z regionów mógł wprowadzić po dwa zespoły na szczebel międzywojewódzki. Wówczas awansowali mistrzowie obu grup z Małopolski. Sytuacja uległa zmianie po tym, jak PZPN zreformował trzecią ligę, przekształcając ją formę makroregionu. Skoro od 2017 roku zaczęła działać w układzie czterech województw, Małopolska znowu może dostarczyć do trzeciej ligi tylko jedną drużynę. Zatem po zakończeniu rozgrywek 2021/22 po raz ostatni w a Małopolsce zostanie rozegrany baraż o trzecią ligę. Potem mistrz Małopolski będzie awansował automatycznie.

IV liga ma być produktem marketingowym

Zdaniem działaczy MZPN, jedna grupa czwartej ligi ma być elitą województwa i - tym samym - jej dobrym produktem marketingowym, pozwalającym pozyskać dla niej tytularnego sponsora. Z najciekawszych meczów planowane są transmisje telewizyjne na kanale YouTube. Skorzystają na tym nie tylko kibice, ale także kluby. W wydanym komunikacie MZPN podaje, że za reformą opowiedziało się 31 spośród 36 obecnych czwartoligowców z obu grup. To są dane przedstawione po konsultacjach z klubami. Inaczej sytuację z reformą postrzegają kluby w zachodniej Małopolsce.

- Nie nazwałbym tego konsultacjami, ale raczej postawieniem klubów przed faktem dokonanym, że reforma zostanie przeprowadzona tak czy inaczej – mówi prezes jednego z klubów zachodnich rubieży województwa. - Co mieliśmy zrobić. Chodzi o to, żeby reforma odbyła się w jak najmniej drastycznej formule. Komunikat okręgowej centrali jest zmanipulowany, bo żadnego głosowania nie było, przynajmniej na tym zebraniu, w którym uczestniczyłem

- Wszystko brzmi tylko pięknie w komunikacie okręgowej centrali, ale jakoś nikt nie mówi, że klubom dokłada się obowiązków. Planuje się, żeby wzorem trzeciej ligi, każdy klub nagrywał mecze i do 48 godzin udostępnił go na specjalnej platformie. Nikt jednak nie zapytał, jakie są możliwości techniczne klubów. Owszem, dzięki takiemu rozwiązaniu kluby będą mogły analizować rywali, ale to jest także ukłon w stronę sędziów. Na pytanie, czy okręgowa centrala, wzorem trzeciej ligi, chciałby partycypować w kosztach sędziowskich, nie było żadnego odzewu. Skoro czwarta liga ma być sztandarowym produktem, to zawodowstwo powinno działać w obie strony. Czyż nie? - pyta retorycznie działacz innego klubu zachodniej Małopolski.

Nagrywanie meczów może być tzw. batem na sędziów, wyjaśniającym sporne sytuacje. - Powiedzmy sobie szczerze, że jeśli mecz będzie nagrywany z jednej kamery, to wyjaśnienie spornej sytuacji z przeciwnej jej strony jest znikome. Zresztą wiele klubów nagrywa mecze dla celów szkoleniowych i jeśli przesłano materiał dowodowy odnośnie sędziowskiego błędu, to czy ktoś słyszał o konsekwencjach poniesionych przez arbitra? - dodaje działacz.

Reforma uderzy w okręgówki?

Ostateczne decyzje odnośnie zasad reformy rozgrywek mają zostać ogłoszone 29 lipca 2021, po kolejnym posiedzeniu zarządu MZPN. A jak to wyglądało w 2006 roku, kiedy poprzednio odchodzono od podziału na grupy w IV lidze? Otóż w każdej z grup utrzymanie zapewniło sobie 7 drużyn. Oczywiście z grupy, której mistrz wygra baraż o trzecią ligę, utrzyma się o jedna drużyna więcej. Pozostałe spadną do nowej piątej ligi? Tak było w 2006 roku. Teraz MZPN zaproponował parasol ochronny dla czwartoligowców. Jest koncepcja, aby zespoły z miejsc od 8 do 11 w czwartej lidze zagrały baraż z mistrzami okręgówek. Zatem mistrz okręgówki nie uzyska bezpośredniego awansu małopolskiej elity, jaką ma być czwarta liga. Zdaniem działaczy MZPN, bezpośredni awans byłby przeskokiem o dwie klasy, stąd decyzja o barażu. Poprzednio tego nie było, a teraz być może. Jeśli mistrz okręgówki przegra baraż, awansuje do nowej piątej ligi.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto