Sypie się zamek Lipowiec [ZDJĘCIA]
Jedyną szansą na ratowanie średniowiecznej budowli byłby zastrzyk finansowy z Unii Europejskiej. - Już złożyliśmy wniosek o wsparcie z Małopolskiego Programu Operacyjnego na lata 2014- 2020. By je uzyskać, potrzebna jest kompleksowa dokumentacja, która kosztuje ok. 800 tys. zł. Na nią też nas nie stać - tłumaczy dyrektor Grabski. W tym wypadku także liczy na pomoc urzędu marszałkowskiego. - Bez pełnej dokumentacji, pozwoleń konserwatora zabytków, stoimy w miejscu - twierdzi. Gdyby udało się dostać potrzebną gotówkę, wówczas oprócz pełnej konserwacji murów, zamek zyskałby dawne sklepienia. - Zrekonstruowalibyśmy m.in. kaplicę wstawiając szklane przykrycie. Marzy nam się też nowe oświetlenie i odbudowa celi jednego z najsłynniejszych więźniów zamku, włoskiego filozofa Franciszka Stankera, który był tu zamknięty przez dwa lata. Potem uciekł - opowiada Marek Grabski. Mieszkańcy powiatu chrzanowskiego, a szczególnie gminy Babice, nie wyobrażają sobie, że zamek mógłby być nieczynny. - To najpiękniejsze miejsce w okolicy, które jest naszą dumą. Od kilku lat odbywają się tutaj fantastyczne imprezy, m.in. zlot wiedźm i czarownic czy turnieje rycerskie - zachwala Marian Płatek z Babic, dodając, że Lipowiec najskuteczniej promuje powiat w całej Małopolsce.