Wodociągi Chrzanowskie chcą czerpać więcej wody z ujęcia Żelatowa. Trwa budowa ujęcia w Czyżówce

Wodociągi Chrzanowskie obecnie nie dysponują wystarczającą ilością własnej wody, by dostarczyć ją do wszystkich gospodarstw na terenie gmin Chrzanów, Libiąż i Trzebinia. Od ponad 30 lat na nie powstało żadne nowe ujęcie głębinowe w tym rejonie. Wodociągi Chrzanowskie zmuszone są więc do kupowania wody ze zbiornika w Dziećkowicach, a w przypadku Czyżówki od Tauronu, który posiada własne ujęcie w celu zaopatrywania w wodę elektrowni Siersza.

W celu zmiany tej sytuacji w lipcu br. Wodociągi Chrzanowskie w lipcu br. rozpoczęły budowę własnego ujęcia wody w Czyżówce. Za realizację inwestycji odpowiada firma Miko-Tech Sp. z o.o. z Łazisk Górnych. Kosztować to będzie 4,2 mln zł, z czego 2,85 mln zł stanowi pozyskane dofinansowanie z Rządowego Funduszu "Polski Ład". Prace powinny zakończyć się w sierpniu przyszłego roku.

Zapotrzebowanie na wodę Czyżówki to 80-100 kubików na dobre, czyli zaledwie 10 proc. potencjału ujęcia. Docelowo woda ta będzie także trafiać w inne rejony gminy Trzebinia po połączeniu z siecią lokalną m.in. na osiedla Gaj i Awaryjne.

Spółka chce także zwiększyć eksploatację posiadanych już ujęć. W pierwszej kolejności ma to być ujęcie Żelatowa, które jest jednym z zasobniejszych eksploatowanych przez Wodociągi Chrzanowskie. Obecnie z uwagi na odłączenie jednej ze studni nie wykorzystuje się całości zasobów. Istnieje możliwość zwiększenia tam poboru wody, jednak do tego potrzebna jest dokładna wiedza o ich stanie technicznym. Badania pozwolą stwierdzić m.in. czy nie istnieje zagrożenie przerwania połączeń międzyrurowych oraz czy stan filtra pozwala na zwiększenie wydajności.

Badania takie przeprowadzono kilka dni temu. Po analizie ich wyników ustalony zostanie dalszy zakres modernizacji i ocena możliwości zwiększenia eksploatacji ujęcia.

Dlaczego jesienią tak często chorujemy?